Dom rodzica opuściliśmy rano i z pozytywnym
nastawieniem udaliśmy się do szpitala. Oliwier bawił się z kolegami a
my czekaliśmy cierpliwie godzinę ,dwie ,trzy i pojawił się coraz większy
stres . W szpitalu była konferencja i ok czternastej wszyscy lekarze
udali się na nią . Zostało tylko dwóch lekarzy którzy kazali nam czekać
na zakończenie konferencji. Około szesnastej mieliśmy rozmowę. Pierwsze
trzy słowa były pozytywne MIBG czysty ,katecholaminy w normie, markery
nowotworowe w normie ale jest coś w badaniu MRT pojawiła się totalna
panika Ada zacięła się z angielskim i wezwaliśmy Agnieszkę na pomoc.
Lekarz powiedział że może to być blizna po operacji , poprzednie badanie
też to pokazało ale w obecnym badaniu się zmniejszyło i to troszkę
zastanawia. Lekarz zalecił kontynuację retinoidów na trzy miesiące i
znów bilans i sprawdzenie co się z tym dzieje. Powinniśmy być spokojni
bo wyznacznikiem neuroblastomy jest MIBG i katecholaminy ale przecież
coś tam jest i czy niby blizna tak się zmniejszyła. Lekarz powiedział
też że dziesięć procent w badaniu MIBG to błąd statystyczny. Może się za
bardzo wkręciliśmy może pojechaliśmy z nastawieniem że wszystko będzie
ok i wyciągamy wkucie centralne i.............. niestety szybko sobie
przypomnieliśmy z kim walczymy i że wygrana bitwa nie oznacza wygranej
wojny. Po rozmowie z lekarzem dostaliśmy ogromne wsparcie od znajomych
rodziców ze szpitala -dziękujemy. Wyjechaliśmy do domu o godzinie
siedemnastej , w czasie drogi słuchaliśmy w radiu meczu ale ja ciągle
myślałem o tej rozmowie. Postanowiliśmy że wykorzystamy te trzy miesiące
bez zamartwiania się przecież i tak nie mamy wpływu na to co się
wydarzy. Robimy wszystko co posiada obecnie medycyna Oliwier jest pod
kontrolą specjalistów a resztę w rękach Boga.
Najwazniejsze ze MiBg w normie. A teraz 3 miesiace"spokoju" dla Oliwierka. Skoro mu dali az3miechy to musi byc dobrze. A teraz Oliwierek na wakacje, i Rodxicom by sie tez przydaly. Kochani buziaki i
OdpowiedzUsuń3 miesiące oddechu :) Buziaki dla Olinka i uśmiechu dla rodziców ... Kasia
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, gorąco w to wierzę. Buziaki dla Oliwierka.
OdpowiedzUsuńM.
Trzymam kciuki z całej siły i cholernie Wam kibicuje. Kochani musi być dobrze, innej opcji po prostu nie ma :) Odpoczywajcie i cieszcie się sobą :):)
OdpowiedzUsuńMoi Drodzy, tak naprawdę mimo cienia wątpliwości to dobre wiadomości!!! badania nie potwierdziły nic złego, nie traćcie ducha!!! A niby czemu to nie może być blizna??? dziecko rośnie- blizna się zmienia/zabliźnia czemu myśleć, że nie??? WIERZĘ!że jesteście na finiszu tego trudnego wyścigu i że wygracie !!!!
OdpowiedzUsuńEw.Św.Marka
Jezus mówił do uczniów:..."Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę powiadam wam: Kto powie tej górze:"Podnieś się i rzuć w morze", a nie zwątpi w duszy , lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie..."
Kochani pozdrawiam i obiecuję modlitwę
tak bardzo sie ciesze!!!wierzylam,ze bedzie dobrze!wiem,ze niepokoj dalej jest:(:( ale prosze sie cieszyc ile tylko mozecie!!!oli dzielny chlopczyku mam nadzieje,ze na zawsze pogoniles tego paskudnego gada!!!!!!pokazales mu gdzie raki zimuja.a niech juz tam zostanie paskudztwo !!!!!
OdpowiedzUsuńBRAWO SKARBIE,WIELKIE BRAWO DLA CIEBIE!!!!!!!!!!
TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE.ZA TRZY MIESIACE TEZ BEDZIE WSZYSTKO DOBRZE ALBO JESZCZE LEPIEJ.BUZIAKI OGROMNE PRZESYLAM!!!!!!!!!!POZDRAWIAM JUSTYNA:)