poniedziałek, 30 stycznia 2012

Witajcie kochani Oliwier czuje się dobrze, katarek i kaszel troszkę się zmniejszył. Strasznie smutno zrobiło się w moim sercu ,odszedł do Aniołków nasz wielki wojownik Misio. To bardzo boli i ciężko pisać o sobotniej akcji która bardzo się udała. Postanowiłem że napiszę i dołączę zdjęcia za klika dni. Dziś rano dostaliśmy kolejną smutną wiadomość , mianowicie koleżanka Oliwiera ze szpitala MARTYNKA HOCHENZY której amputowano rączkę ma wznowę . Myśleliśmy że jest wszystko ok a jednak ten babol znów zaatakował. Za dużo tych złych wiadomości .

piątek, 27 stycznia 2012

Witajcie kochani wyniki morfologi krwi są dobre. Tylko ten katar wieczorem się zwiększa. Jutro jadę na kolejną akcje charytatywną , która odbędzie się w Poznaniu. Będę tam z Jurkiem Górskim, mam zamiar przejechać parę minut (moja kondycja jest bardzo słaba ). Pozdrawiamy wszystkich i jeszcze raz dziękujemy za wszystko co robicie dla naszego Oliwierka .http://img21.imageshack.us/img21/9059/33049825414059799276219.jpg

czwartek, 26 stycznia 2012

Witajcie kochani. Oluś czuję się dobrze brykał cały dzień. Kaszelek rano daje mu trochę popalić ale później jest go znacznie mniej. dzisiaj Oluś jest już odłączony od pompy, więc szaleje jak tylko może. Katar nadal dokucza, Jutro zrobimy wyniki.
Pozdrawiamy mocno wszystkich

wtorek, 24 stycznia 2012

Witajcie wczoraj dostaliśmy oficjalnie potwierdzenie od Kliniki na której jest 40tys euro (30tys euro z fundacji z Polski i 10 tys euro z fundacji z Niemiec )jutro zadzwonię do naszej fundacji i napiszę jaka jest kwota na dany dzień (z dnia 19.01.2012 było 299 622,87 )sms jest 7664 kwota z pay pala 3100zł . Bardzo dziękujemy Kochani .
Kochani Oluś czuje się dobrze, bez porównania do poprzedniego cyklu. Biega, bawi się żartuje nawet.
Jeżeli chodzi o badania kontrolne, to po trzecim cyklu wszystkie dzieci mają robione szczegółowe badania - więc jeszcze troszkę.
MISIOWA rodzinko pozdrawiamy Was mocno.
Całuski dla wszystkich

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Jesteśmy już w domu , wszystkie wyniki są ok . Pozostaje tylko ten katar i delikatny kaszel. W czwartek mamy koniec przeciwciał . Oliwier jest podłączony do specjalnej pompy , zabraliśmy ze sobą też cały arsenał leków . Za parę dni musimy zrobić wyniki kontrolne. Próbkę będziemy musieli przesłać do Kliniki w Niemczech. Bardzo się cieszymy że mogliśmy wrócić razem do domu. Oliwier szybciej i lepiej zniesie cały cykl . Do Niemiec jedziemy w lutym.

niedziela, 22 stycznia 2012

Kochani byliśmy w szpitalu i lekarz po zbadaniu powiedział że nic nie słyszy , kaszel i katar może być efektem ubocznym terapii. Cały dzień leżeliśmy w łóżku i oglądaliśmy bajki. Jutro wyniki i decyzja odnośnie powrotu do domu z pompą .
Noc Oliwierowi przebiegła na ciągłym budzeniu , katar i kaszel mocno dają popalić. Przed wyjściem ze szpitala pan doktor badał Olika i było wszystko ok. Będziemy musieli udać się do szpitala i ponownie zbadać synka , zaczynam się martwić i nasz wyjazd w tej sytuacji stoi pod dużym znakiem zapytania.

sobota, 21 stycznia 2012

Rano pojawił się kaszelek i katar, podwyższona temperatura - doktor zbadał i stwierdził, iż nic nie wskazuje na infekcję. Teraz Oluś czuje się już lepiej, ale co jakiś czas kicha. Trwają zabawy i radość z przyjazdu tatusia. Babcia przekazała pierogi więc Oluś zjadł cały talerz, aż się oblizywał i pomrukiwał, że takie dobre. Tatuś przywiózł również rosołek, ale to Oluś zje później.
Po zabawie Oluś wypił kakao i niestety pojawił się ból brzuszka, strasznie żałowałam, że dałam mu się przekonać na cały kubek. Dostał leki przeciwbólowe, godzinne masowanie brzuszka i sen pomogły. Oluś obudził się w dobrym humorze porozmawiał z Kajtusiem swoim kumplem, pobawiliśmy się troszeczkę i teraz próbuje znowu zasnąć.

czwartek, 19 stycznia 2012

Dorotko - są prawie wszystkie dzieci, które były wcześniej prócz - dziewczynki z Anglii i chłopca ze Szwecji. Przeważnie wszystkie dzieci jeżdżą na przepustki do domu, chyba, że ktoś ma daleko i drogo to nie jadą - znam dwoje takich dzieci - jedno z Armenii i jedno z Rosji.
Oluś dzisiaj jest wyjątkowo ugodowy i dlatego mam możliwość popisania tutaj troszeczkę. Skończył malować laurki a teraz ogląda przejeżdżające samochody przez okno. Uśmiech nadal króluje.

środa, 18 stycznia 2012

Dzisiejszy dzień również zaliczamy do tych dobrych - bez bólu. Dużo zabawy, jedzenia ale i troszeczkę nerwów. Oluś miał dzisiaj toczoną krew (skutek uboczny terapii), odzwyczailiśmy się już od toczeń, ale cóż począć. Dzisiaj wieczorem pan doktor postanowił odstawić morfinę, podają inne środki przeciwbólowe. Oluś już słodko śpi.
Pozdrawiamy wszystkich.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Kochani to był naprawę dobry dzień dla nas. Oluś bawił się z dziećmi cały dzień, miał super humor i wprost niespotykany apetyt. Tak bardzo się cieszę, że nie musieliśmy przechodzić przez to co w pierwszym dniu I cyklu - oby tak dalej.
Musiałam Wam to osobiście przekazać - uradowana z dzisiejszego dnia mama Olisia.

sobota, 14 stycznia 2012

Dziś Oliwier czuje się wyśmienicie ,szaleje od rana i biega po korytarzu. Byliśmy nawet na krótkim spacerze. To zasługa odstawienia na weekend zastrzyków. Mamy nadzieje że jutrzejszy dzień będzie też taki radosny. http://img14.imageshack.us/img14/3001/005qsz.jpg

piątek, 13 stycznia 2012

Oliwier do południa był bardzo marudny i płaczliwy, po podaniu leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych wszystko wróciło do normy. Mieliśmy rozmowę z lekarzem , który wytłumaczył przebieg drugiego cyklu. Będzie to cykl dłuższy o cztery dni ,od poniedziałku zaczynamy GD2 bez morfiny. Będą podawane silne środki przeciwbólowe , w razie potrzeby wrócimy do morfiny. Lekarz powiedział że jeżeli stan Oliwiera będzie podobny do poprzedniego cyklu , to nie będzie źle.

czwartek, 12 stycznia 2012

Witajcie kochani noc minęła bardzo niespokojnie Olika męczyła temperatura i ciągle się budził. Rano pojechaliśmy do szpitala na zastrzyk. Wyniki poleciały w dół, jeszcze tylko jutrzejszy zastrzyk i dwa dni odpoczynku. W pokoju zabaw dzieci znów bawiły się masą solną ,Oliwier zrobił z mamą kotka i bałwanka. Zjedliśmy obiad i wróciliśmy do hotelu, tam znów pojawił się delikatny ból brzuszka. Wszyscy położyliśmy się na delikatną drzemkę. Gdy wstaliśmy wszystko wróciło do normy,Olik biegał i się bawił. Właśnie ogląda bajki i powoli szykuje się do spania.

środa, 11 stycznia 2012

Oliwier rano czuł się bardzo dobrze , dostał zastrzyk i pobrano próbki krwi do badania. W pokoju zabaw czekał na niego prezent. Gdy wróciliśmy do hotelu Olik zaczął się pokładać ,pojawiła się gorączka do 39*C. Wieczorem zaczął się skarżyć na brzuszek . Bardzo podobne objawy jak przy pierwszym cyklu, żeby tylko tak nie bolało. http://img714.imageshack.us/img714/3140/006upp.jpg http://img534.imageshack.us/img534/1249/003oeq.jpg

wtorek, 10 stycznia 2012

Witajcie kochani. W szpitalu spotkaliśmy rodziców z dziećmi poznanymi ostatnio (niestety nie wszystkich), ale i pojawiły się nowe osoby - jest np. rodzina z Izraela. Oluś czuje się ok , gorączka póki co jeszcze się nie pojawiła . Dzisiaj Oluś i inne dzieci w szpitalu wyrabiali masę solną a z niej później tworzyli figurki. Zabawa była przednia a dookoła pełno mąki - to co maluchy lubą najbardziej. Oluś jest w dobrym humorze i energia w miarę również dopisuje,właśnie składają z tatusiem klocki. Byliśmy dzisiaj na dłuższym spacerze, warunki dopisywały.
W szpitalu trafiliśmy dzisiaj na panią doktor, która mówiła tylko w j. niemieckim i rosyjskim - mały problem, ale nasz niezawodny tłumacz telefonicznie go rozwiązał. Wyniki Olusiowi spadły, ale na szczęście nie wymaga toczeń.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich i dziękujemy, że z nami jesteście.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Dojechaliśmy po dziesiątej , zrobiono Olikowi wszystkie wyniki krwi i badanie Eeg. Zjedliśmy obiad i udaliśmy się do hotelu przyszpitalnego. Byliśmy troszkę zmęczeni więc poszliśmy spać. Oliwier dostał pierwszy zastrzyk i od razu zrobił się troszkę nerwowy ,wystąpiła też delikatna gorączka. Teraz ogląda bajki, mamy nadzieje że jak się wyśpi będzie zupełnie inaczej. Jutro porozmawiamy z lekarzem o wynikach.

niedziela, 8 stycznia 2012

Oliwier właśnie zasnął, dzień upłyną na zabawie z babcią. Mogliśmy się spokojnie spakować , startujemy o czwartej rano. Nerwy troszkę się udzielają wszystkim, może drugi cykl będzie troszkę łagodniejszy. Wyniki poleciały w dół , ale Olik nie wymaga toczenia. Znów ten strach i wspomnienia pojawiły się w mojej głowie. Dziękujemy za miłe słowa i życzenia urodzinowe dla Oliwierka.
Witajcie kochani wczoraj kolejny dzień urodzinek , około czternastej do drzwi zapukała Dorcia z Forum Ludzie Serca. Oliwier był zupełnie zaskoczony i troszkę stremowany, gdy tylko zobaczył prezent szybko wziął się za jego otwieranie. Mieliśmy małe kłopoty z uruchomieniem tego kochani, na szczęście Dorotka wszystko wiedziała. Ja zobowiązałem się poświęcić jedną noc na zapoznaniu z grą. Wiem że to może być kilka nocek, to super ,bombowy i bardzo wciągający sprzęt. W imieniu Olika bardzo bardzo bardzo DZIĘKUJEMY ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* http://img171.imageshack.us/img171/1473/012nzd.jpg http://img835.imageshack.us/img835/4263/010tgh.jpg http://img828.imageshack.us/img828/9275/004imu.jpg JESTEŚCIE KOCHANI http://img638.imageshack.us/img638/2526/003ql.jpg

sobota, 7 stycznia 2012

Oliwier był taki szczęśliwy gdy zobaczył tort i oczywiście prezenty. Urodzinki odbyły się u babci która zadbała o każdy szczegół imprezki. Było bardzo fajnie i ten uśmiech naszego synka.

http://img72.imageshack.us/img72/218/004vw.jpg

http://img528.imageshack.us/img528/4771/009aq.jpg

To dziadek i wujek Olik zagonił ich do otwierania prezentów
http://img690.imageshack.us/img690/4061/002umi.jpg

Nasz synek miał jeszcze jedno życzenie chciał dostać skrzydełka wróżki zobaczcie sami

http://img856.imageshack.us/img856/6210/025la.jpg