niedziela, 30 października 2011

Dziś spędziliśmy cały dzień na zabawie. Oliwier od rana pytał mnie kiedy dostanie obiecany prezent za badanie,więc musiałem skoczyć do marketu.Popołudniu wybraliśmy się całą rodziną na spacer,było super.Dziękujemy Beacie za przesłanie apelu oto link http://www.twojewiadomosci.com.pl/content/walka-o-%C5%BCycie-oliwier-przybek

sobota, 29 października 2011

To zdjęcia dzięki uprzejmości pana z gazety przed publikacją artykułu o Oliwierze uśmiechamy się ale tak naprawdę bardzo się boimy tego co może się wydarzyć.


piątek, 28 października 2011

Oliwier dziś rano wstał opuchnięty żona bardzo się wystraszyła i zadzwoniła po lekarza okazało się, że prawdopodobnie Oliwier został pogryziony przez komara i tak zareagował . Możliwe jest że ugryzienie z połączeniu ze znacznikiem dało taki efekt. Oliwier dostał syropy, maść i wskazania do robienia okładów. Swędzi go bardzo, ale jakoś udało mi się go uśpić.
Dzisiaj odbył się kiermasz w przedszkolu - dziękujemy wszystkim bardzo serdecznie za pomoc.

czwartek, 27 października 2011

Jesteśmy już po bardzo ważnym badaniu ,Oliwier leżał na nim prawie 1 1/2 h bez ruchu . My staliśmy z boku i opowiadaliśmy mu bajki . Wynik badania - Oliwier jest czysty !!!!! To daje nam zielone światło do wyjazdu do Niemiec . Tak się tego badania baliśmy . Dziękujemy wszystkim za modlitwę .
Na badaniu była też Telewizja i kręcili Oliwiera , później pojechaliśmy do naszego szpitala (na Bujwida, Wrocław) w celu wizyty lekarskiej, a tam czekała na nas kolejna niespodzianka w postaci Radia Wrocław i Gazety Wrocławskiej . Mieliśmy bardzo medialny dzień .
Oliwier leży wyjątkowo z nami w łóżku i jeszcze nie śpi , ale wcale się mu nie dziwię - taki stres. Dobranoc wszystkim.

wtorek, 25 października 2011

Wtorek 25.10.2011 r.
Oluś smacznie śpi, dziś znowu szalał u babci bo mama załatwiała sprawy ..., tatuś był cały dzień w pracy. Jutro Wrocław - podanie znacznika przed czwartkowym bardzo ważnym dla nas badaniem - scyntygrafia kości MBG. Jutro również mamy nagranie w Klinice z TVP3 Wrocław. Dzisiaj robiliśmy wyniki (morfologia) Olikowi i różnią się bardzo od poprzednich - musimy to zweryfikować. Dzisiaj nasza kochana ciocia Ada poinformowała nas , iż dzieci w przedszkolu do którego uczęszcza Kajuś (kumpel Oliwiera) robią laurki na aukcję na rzecz Olika.
Dziękujemy wszystkim osobą, które dołączają do akcji dla Olusia.

poniedziałek, 24 października 2011

Poniedziałek 10.24.2011
Oliwier spędził wspaniały dzień u swojej ukochanej babci. Ja cały dzień jestem w pracy a moja żona pisała listy w sprawie pomocy Olusiowi. Wysłaliśmy ponad 50 pism do rożnych organizacji, dziś odezwała się pani z TVP i będzie robić rozeznanie - mamy nadzieję, że uda nam się dotrzeć do jak największej liczby ludzi dobrej woli.
Oluś właśnie obejrzał Scooby -Doo i udaje się do swojego pokoiku, tatuś przeczyta z 3 bajki i spać.
Kolejny dobry dzień pełen uśmiechu i radości na twarzy naszego synka, za który
jesteśmy bardzo wdzięczni.

niedziela, 23 października 2011

Niedziela 23 października 2011 r.
Witam wszystkich bardzo serdecznie na blogu Oliwiera, chciałbym podziękować bardzo serdecznie Emilce za utworzenie tej strony, oraz osobie o ogromnym sercu - Dorocie za pomoc i wszystkie informacje, które dały mi siłę i wiarę w to, że jeden człowiek wspierany przez innych może wiele.
W piątek była u nas pani dziennikarz i pan fotograf z gazety "Życie na gorąco" - nasz dom zmienił się w studio fotograficzne. Oliwier był bardzo radosnych i zafascynowany fotografem , który idealnie potrafił porozumieć się z naszym synkiem. Dziś cały dzień będziemy się bawić i spacerować bo pogoda dopisuje .

czwartek, 20 października 2011

Historia Oliwierka


Oliwier ma 4,5 roku. W sierpniu 2010 roku rozpoznano u niego jeden z najcięższych nowotworów złośliwych u dzieci – Neuroblastoma stopień IV z niekorzystną amplifikacją N-MYC+ z przerzutami do węzłów chłonnych i szpiku kostnego. Przy postawieniu diagnozy lekarze poinformowali nas o 10 % szans na przeżycie naszego syna. Oliwier spędził w klinice prawie 8 miesięcy,  przeszedł ciężką chemioterapię, operację usunięcia częściowo guza- listopad 2010 roku, autoprzeszczep szpiku kostnego – grudzień 2010 roku, radioterapię w kwietniu tego roku. Obecnie zakończył 6. cykl chemioterapii podtrzymującej w tabletkach i na tym leczenie w Polsce się kończy.
Przebywając wiele dni w Klinice poznaliśmy wspaniałych rodziców i niesamowite dzieci, z którymi bardzo się związaliśmy, przeżywając wspólnie każdą najmniejszą radość oraz największe cierpienie. W nierównej walce z nowotworem przegrało wiele znanych nam dzieci. Spowodowani takimi doświadczeniami zaczęliśmy szukać informacji na temat naszego wroga – nowotworu. Dotarliśmy na forach do rodziców z całej Polski, gdzie wymieniamy się informacjami i doświadczeniami związanymi z leczeniem.
Po wielu przejściach i ogromnym wsparciu Ludzi serca udało nam się nawiązać kontakt z Kliniką w Greifswald (Niemcy),  gdzie prof. Lade zaproponował kontynuację leczenia opiewającą na kwotę 80 tyś Euro. Zwróciliśmy się z wnioskiem do NFZ o dofinansowanie kosztów leczenia, obecnie czekamy na decyzję. Krajowy konsultant J.Kowalczyk z Lublina niestety rozwiał nasze nadzieje co do powyższego. Przewidując odmowną decyzje NFZ po kolejnej konsultacji z koordynatorem z dziedziny Neuroblastomy, wiemy, iż musimy pilnie zbierać sami fundusze na leczenie. Metoda stosowana w niemieckiej klinice zwiększa o 20 % szanse Oliwiera na przeżycie. Jako rodzice mamy obowiązek walczyć o każdy dodatkowy procent szans dla naszego synka.
Jeśli chcą Państwo wesprzeć Oliwiera w walce z tą chorobą, możecie uczynić to wpłacając dowolną kwotę na konto fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” z dopiskiem dla Oliwiera Przybek. Pieniądze, które zostaną zebrane na tym koncie fundacja w całości przekaże na leczenie Oliwiera w klinice w Greifswald.
Z góry dziękujemy za każdą złotówkę!
Rodzice Oliwiera