sobota, 31 grudnia 2011

Kochani składamy Najserdeczniejsze Życzenia , tak bardzo dziękujemy za wszystko co robicie dla naszego synka. Tak wiele ludzi pojawiło się u naszego boku , to takie piękne. Brak słów by opisać jak nasze serca się radują . Wiele razem przeszliśmy i damy radę dalej walczyć , bo jak się ma takich ludzi jak wy to można góry przenosić. Kochani,

Niech ten rok przyniesie Wam wiele radości, miłości i niespodzianek. Każdy kolejny dzień witajcie z uśmiechem i żegnajcie z poczuciem, że był on dobrze przeżyty.

Życzymy Wam, abyście skupili się na samych pozytywnych stronach życia, a smuteczki by szybko odchodziły w niepamięć.
I niech chociaż przez kilkanaście dni będzie piękna biała zima, na którą czeka większość dzieci...:)

piątek, 30 grudnia 2011

Jestem kochani Oliwier faktycznie spędza dnie i noce u babci. Ada się rozłożyła i leży w łóżku ,nie chcieliśmy ryzykować by Oliwier coś podłapał. Praca i szereg obowiązków które czekały na mnie po przyjeździe do domu , sprawiły że nie ma człowiek czasu codziennie zrobić wpisu. Kochani przepraszam.

środa, 28 grudnia 2011

Dziś Oliwier spędził dzień u babci.Od wtorku bierze tabletki które powodują częste zmiany nastroju. Pani doktor mówiła że to skutki uboczne , które miną. Reszta wyników powoli się normuje. Jutro kolejne wystąpienie Jerzego Górskiego w programie kawa czy herbata (6,45)zapraszamy do oglądania. W niedziele akcja w Mieście Aniołów, do wylicytowania mnóstwo przedmiotów znanych ludzi. W skrzynce kolejne listy i paczki, Oliwier nie nadąża wszystkiego czytać. Oto kwota na fundacji z dziś 281 022,00 zatkało mnie gdy to usłyszałem . Brak słów do wyrażenia naszej wdzięczności.

Tu znajdziecie wszystkie przedmioty do licytacji.
http://www.glogow-info.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=20839&Itemid=2

wtorek, 27 grudnia 2011

Witajcie kochani jest coraz lepiej , Oliwier nabiera sił i zaczyna szaleć. Dziś wysłaliśmy kurierem krew do kliniki w Niemczech i mamy nadzieje że wszystko będzie ok. Zostajemy do 09.01.2012 w domu , później czeka nas drugi cykl terapii w Niemczech. Jutro wkleję przedmioty które zostaną zlicytowane na Noworocznym Marszobiegu. Jerzy Górski zdobył bardzo cenne przedmioty znanych ludzi. Dziękujemy za listy i paczki , pozdrawiamy.

niedziela, 25 grudnia 2011

Magia Świąt sprawiła że nasz synek czuje się lepiej , a prezenty i zabawa z kuzynką dały oczekiwany uśmiech. http://img580.imageshack.us/img580/6442/005aie.jpg http://img804.imageshack.us/img804/9885/009zg.jpg

piątek, 23 grudnia 2011

Dziś troszkę lepiej Oliwier zjadł parę łyżek kleiku , wypił dużą szklankę wody. Pojawił się nawet pierwszy uśmiech , to sprawka dziadziusia. My też dochodzimy do siebie , mamy wielką nadzieję że Olik jutro wstanie z łóżka i zacznie otwierać te sterty listów i paczek. Zawitał do nas listonosz z kolejnymi przesyłkami , dziękujemy Kochani.
Jutro wyjątkowy dzień w roku, cieszymy się bardzo, że spędzimy te święta z najbliższymi w domu.
Wszystkim ludziom którzy tak bardzo nam pomagają składamy najserdeczniejsze życzenia , to dzięki wam kochani możemy walczyć o życie naszego synka. To wy dajecie nam siły i nadzieje. JESTEŚCIE NAJWSPANIALSI I NAJUKOCHAŃSI - DZIĘKUJEMY WAM ZA WSZYSTKO.

czwartek, 22 grudnia 2011

Witam kochani dotarliśmy, w domu czekała Oliwierka miła niespodzianka , ponad 100 listów pełno paczek . Oliwier jest bardzo zmęczony więc kazał sobie otworzyć kilka paczek i resztę zostawił na jutro. Wszystkim bardzo dziękujemy za dobre serca. Jesteśmy zaskoczeni ilością przesyłek. http://img21.imageshack.us/img21/6564/020gowr.jpg http://img839.imageshack.us/img839/7753/012tbo.jpg

środa, 21 grudnia 2011

Kochani dziś wybraliśmy się na spacer, Oliwier bardzo się cieszył że mógł odśnieżać samochód. Jesteśmy już spakowani i bardzo liczymy na jutrzejszy wyjazd do domu. Rano będziemy jechać do szpitala , zdamy pompę i zrobimy szczegółowe badania. http://img249.imageshack.us/img249/6725/002eyu.jpg http://img703.imageshack.us/img703/6876/007vt.jpg

wtorek, 20 grudnia 2011

Właśnie wróciliśmy ze szpitala Oliwier w trakcie jedzenia zaczął skarżyć się na ból serduszka, zrobił się czerwony. Szybko pojechaliśmy do kliniki , tam pan doktor zrobił badania usg i dokładnie zbadał. Skończyło się na strachu to ciągle reakcja na przeciwciała , ból powinien minąć po odłączeniu pompy. Ten strach jest najgorszy. Bardzo dziękujemy za wszystkie listy i paczki dla naszego Oliwierka .
Oliwier cały dzień spędził w łóżku ciągle bolał go brzuszek o godzinie siedemnastej dał się namówić na spacer po hotelu. Dał się też umyć porządnie i ogląda bajki .

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Dziś Oliwier zastał odłączony od wszystkich pomp, ma tylko jedno urządzenie przez które podawane są przeciwciała. Przenieśliśmy się do hotelu przyszpitalnego i nareszcie jesteśmy razem. Pani doktor powiedziała że wyniki są dobre i może pojedziemy do domu w czwartek. Musimy zobaczyć jaka reakcja będzie po odstawieniu wszystkich środków. Oliwier co dwie godziny mocno skarży się na ból brzuszka, wtedy podajemy mu środki przeciwbólowe. Mieliśmy też ogólną rozmowę z profesorem. Dowiedzieliśmy się również że jesteśmy zgłoszeni do Niemieckiej fundacji (dzięki Darek ). :)
W poniedziałek, czyli dzień pogrzebu Violetty Villas rusza specjalna akcja, mająca na celu pozyskanie środków na dalsze leczenie Oliwierka. W tej walce o życie naszego syna liczy się każdy grosz, nawet najmniejszy dar serca. Właśnie od poniedziałku będą mogli Państwo wspomóc Olusia wpłacając na konto sumę nie mniejszą niż 20 zł. Stanley Devine, polski publicysta mieszkający w Wielkiej Brytanii postanowił przekazać pierwszym 20-stu osobom, które prześlą zeskanowany dowód wpłaty (pocztowy lub bankowy) na podany niżej adres e-mail własnoręcznie podpisaną kopię wiersza "Wspomnienie Violetty", a dla jednej osoby która wpłaci na konto kwotę minimum 100 złotych egzemplarz swojej najnowszej książki "Na każdy temat z Marią Szyszkowską", oczywiście wraz z dedykacją. Gdy 20 osób wpłaci pieniążki, poinformujemy Was o wyniku i zakończeniu tej akcji. Nieustannie prosimy Was o pomoc!

Nr konta do wpłaty kwoty minimum 20 złotych: 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867 tytułem "Dla Oliwiera Przybek"
Adres e-mail na który należy przesłać zeskanowany dowód wpłaty (pocztowy lub bankowy): twojewiadomosci24@onet.pl
Przesyłając skan proszę nie zapomnieć o podaniu adresu do wysyłki.

 
 
Link do ulotki w oryginalnym rozmiarze:

niedziela, 18 grudnia 2011

Relacja z akcji Gwiazdor dla Oliwierka ...Ci ludzie są niesamowici !





 
Boże jakie to wzruszające, tyle się dzieje. Bardzo dziękujemy za wszystko, Jurek Górski ostatnio mówił płomień został rozpalony. Wiem, co miał na myśli.

sobota, 17 grudnia 2011

Witajcie kochani dziś zostaliśmy odłączeni od morfiny. Oliwier został podłączony do nowej pompy która sama bez podłączenia do prądu będzie podawać przeciwciała. Jeżeli organizm poradzi sobie bez morfiny i środków przeciwwymiotnych będziemy mogli swobodnie spacerować a nawet wyjść na dwór. Dziś mieliśmy odwiedziny przyszedł Darek (tłumacz) z żoną oraz jego koleżanka z mężem , było bardzo miło. Wczoraj mieliśmy wigilie chór śpiewał kolędy później , było ciasto a na koniec zjawił się Mikołaj z prezentami. Oliwier na początku nawet nie wystawił głowy z pokoju. Musiałem iść sam , po pół godziny jednak przyszedł i był to szczał w dziesiątkę. Zjadł ciasteczko i magle pojawił się Mikołaj z ogromnym workiem prezentów. Zresztą zobaczcie sami jak nasz Oliwier ożył.







Mam też osobistą prośbę niech wszyscy tak mocno pomodlą się o cud dla naszego dzielnego żołnierza Michałka który ma mocny dołek.

czwartek, 15 grudnia 2011

Właśnie dzwoniłem do Wojskowego Szpitala we Wrocławiu starając się o płytę z MIBG (badania kości). Oliwier miał tam je robione ponad miesiąc temu i lekarze powiedzieli, że do kliniki w Niemczech wystarczy tylko sam opis. Okazało się jednak, że płyta jest potrzebna więc od tygodnia staram się o nią. Faktycznie pan zajmujący się tym był parę dni na urlopie ale śmiech mnie ogarnia jak dziś usłyszałem że cytuje: proszę przynieś płytę to nagramy . Zastanawiam się gdzie my mieszkamy dlaczego tu w Klinice w Niemczech wszystko jest inaczej. Nikt nie robi problemów leżymy w komfortowych warunkach. Profesor jest codziennie i zawsze można z nim rozmawiać. Wiem tu liczy się pacjent i mogę to powiedzieć bo jesteśmy tu. W naszych szpitalach wszędzie jest problem. Tak płacimy za pobyt w klinice ale są tu rodzice z dziećmi z innych krajów i oni nie płacą i też mają komfortowe warunki . Tłumacz Darek też bardzo się zaangażował , jest zawsze pod telefonem i bardzo dobrze tu działa pomagając w zbiórce funduszy na leczenie. Choć jesteśmy daleko od domu wiemy że wszędzie są osoby które mam pomagają . Bardzo dziękujemy wszystkim na całym świecie. :) :) :)
Dziś było bardzo uroczyście jeden z pacjentów (Taras z Ukrainy) miał piąte urodziny. Udało się namówić Oliwiera na krótki spacer do pokoju zabaw.


Olik spróbował nawet tort , po dziesięciu minutach nasze świętowanie się skończyło musieliśmy wracać do łóżka.

środa, 14 grudnia 2011

Noc Oliwierowi przebiegła bardzo nerwowo ciągle się budził. Rano dostał mocnej histerii,ma problemy ze zrobieniem stolca. Zostały mu podane leki i poszedł spać wraz z Adą. W sobotę odwiedzi nas żona Darka (tłumacza) wraz z koleżanką wiec będzie fajnie porozmawiać po Polsku. Oliwier często ogląda bajki po Niemiecku i w złości zaczyna rozmawiać niezrozumiałym językiem jest wtedy bardzo śmiesznie.

wtorek, 13 grudnia 2011

Noc Oliwierowi przebiegła bardzo niespokojnie, bardzo mocno bolał go brzuch i poszedł spać dopiero o trzeciej. Dziś jest troszkę lepiej dobrali dawkę morfiny. Pojawił się problem z oddaniem moczu, zostały zastosowane środki moczopędne. Teraz śpi.



 Stan konta na fundacji z dziś to 224 279,44 zł

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Witajcie. Zjawiliśmy się przed 9 w szpitalu. Jak zobaczyłem w sali 10 ustawionych pomp przypomniałem sobie ile cierpienia i bólu muszą znosić nasze dzieci. W sali zabaw zobaczyliśmy przerażonych rodziców - nie da się tego opisać , to łamie nawet najtwardszych ludzi. Oliwier najpierw miał zrobione badania i dostał zastrzyk a później został podłączony do swojej pompy. Przez pompę leci Morfina, Zofran i antyciała. Oluś najpierw się bawił, ale po jakimś czasie widać było jak opada z sił. Położyliśmy go do łóżka i zasnął, wzrasta mu temperatura.

niedziela, 11 grudnia 2011

Witam dziś robiliśmy wszystko by dzień Oliwier spędził bardzo miło. Wybraliśmy się na rynek i zafundowaliśmy Olikowi karuzelę.


Stres przed jutrzejszym dniem jednak nie da się oszukać. Cały dzień byliśmy mocno podenerwowani. Wieczorem wszyscy wzięliśmy się za układanie puzzli i grę w karty.

sobota, 10 grudnia 2011

Dziś mieliśmy spokojny dzień, Oliwier nie gorączkował i cały dzień spędziliśmy na zabawie. Tylko apetyt bardzo się pogorszył i trzeba w Oliwiera wszystko wpychać. Od poniedziałku zaczyna się bardzo bolesna terapia więc zaczynamy się mocno martwić. Oglądaliśmy materiał w programie kawa czy herbata i bardzo się wzruszyliśmy Jerzy Górski jest wspaniałym człowiekiem jak wy wszyscy.Nie wiem ile razy jeszcze będziemy wam dziękować.

piątek, 9 grudnia 2011


Rano jak zwykle udaliśmy się na oddział podano ostatni zastrzyk w tym tygodniu. Dziś było bardzo wesoło wszystkie dzieci robiły ciastka z foremek na święta ,leciała muzyka świąteczna nawet bariera językowa odeszła na dalszy plan. Wyniki morfologi ok badania USG też resztę wyników poznamy w poniedziałek. Przyszedł też faks z wynikami z Warszawy odnośnie katecholamin. Rozmawiałem też z Jurkiem Górskim który jutro wystąpi w programie kawa czy herbata. Dziękujemy za wsparcie i bardzo miłe słowa .

czwartek, 8 grudnia 2011

Kochani dziś Oliwier miał robione USG wynik będziemy znali jutro. Temperatura strasznie skacze. Wynik z punkcji szpiku poznamy w poniedziałek. Po powrocie ze szpitala dzień upłyną na zabawie budowaliśmy dom z lego i jeździliśmy samochodami. Rozmawialiśmy też z rodzicami dzieci leczonych w klinice, byli bardzo zaskoczeni że musimy sami płacić za leczenie naszego synka. Mamy pecha że żyjemy w takim kraju ale ogromne szczęście że są tak życzliwi ludzie. Jesteście kochani to dzięki wam możemy walczyć o życie dla naszego synka. W Głogowie choć nas nie ma ciągle jakieś akcje charytatywne, wielkie pokłony dla was. TO KWOTA Z DZIŚ 211 991, 21zł

środa, 7 grudnia 2011

Po przebudzeniu niestety okazało się , że Oluś ma gorączkę 39*C. Szybka reakcja pielęgniarki Paracetamol i po jakimś czasie było po problemie. Oluś doszedł do siebie i po godzinie był już w pełni sił.
Kochani rano zjawiliśmy się w szpitalu i zrobiono Olusiowi podstawowe badania i przeprowadzono punkcję szpiku, Oluś bardzo walczył ale w końcu zasnął. Po przebudzeniu zaczął co chwilę pytać dlaczego mama ma czworo oczu a tatusiów jest dwóch. Było bardzo zabawnie bo Oluś nie dawał za wygraną żeby się tego doliczyć. Po godzinie wróciło wszystko do normy, zażyczył sobie bajki oraz grę na komputerze, później zjadł troszeczkę i stwierdzi,ł że jest mu bardzo zimno i poszedł spać.Czekamy jeszcze około 2 godz i będziemy mogli wracać do hotelu. Dziś byłem też z tłumaczem u pani z księgowość dowiedzieć się na temat leczenia polskich dzieci tą terapią. Okazało się, że jest w wielkim szoku, iż Polski rząd nie chce sfinansować tego leczenia, każdy inny kraj podejmuje się tego. Dowiedziałem się również iż są jeszcze dwa wnioski do zaakceptowania przyjazdu dwójki dzieci z Polski. W jednym przypadku podobnie jak nam fundusz odmówił zapłaty a w drugim oczekują na decyzję NFZ. Skompletujemy tutaj niezbędne dokumenty by skarżyć NFZ. Tak łatwo nie odpuścimy tej sprawy - polskie dzieci powinny mieć takie same możliwości jak dzieci z innych krajów.

wtorek, 6 grudnia 2011

Witajcie kochani!
dojechaliśmy z niewielkim opóźnieniem. Tłumacz czekał już na miejscu wraz ze swoim zięciem. bardzo sympatyczni, i niezwykle pomocni. szpital cud malina - tak jak wszyscy nam mówili bez porównania do klinik w Polsce. po rejestracji udaliśmy się na onkologię. tam czekaliśmy na lekarza w pokoiku zabaw dla dzieci. podano śniadanie i obiad. rozpoczęły się wstępne wyniki, wywiad oraz pierwsze podanie leku w zastrzyku w nóżkę. Oluś wczoraj bardzo płakał, ale już dzisiaj był bardzo dzielny i tylko pisnął przy podaniu. pani doktor która się zajmuje Oliwierem mówi troch po polsku. wyjaśniła nam jak będą przebiegać poszczególne etapy. Pierwszy tydzień jesteśmy wszyscy razem w hotelu i tylko rano idziemy na badania i zastrzyk. później mama z Oliwierem będzie w klinice i Oluś będzie już tam dostawał lek przez cały dzień, a około 18 dnia jak wszystko będzie ok. może uda się pojechać do domu bo następny etap leczenia to tabletki.. Dzisiaj mieliśmy również rozmowę z profesorem Lode, który starał się nam wyjaśnić czego możemy się spodziewać podczas trwania terapii. Obecnie oczekujemy na wystąpienie wysokiej gorączki , która może przekraczać 40 *C - bardzo się tego wszystkiego boimy. W szpitalu są dzieci z całej Europy. Udało nam się zaprzyjaźnić z Uleną z Ukrainy, która jest z synkiem Tarasem z tą chorobą co Oluś. dzisiaj zadzwoniła do nas do hotelu Eryka - było miło porozmawiać z kimś życzliwym po Polsku. Jutro Oluś będzie miał punkcję szpiku w pełnej narkozie.
Przepraszamy wszystkich za nieodbieranie telefonów, ale staramy się zaoszczędzić a za każde odebrane połączenie i sms my również płacimy. może uda nam się w najbliższym czasie zakupić niemiecka kartę i wtedy będziemy się kontaktować bo będzie dużo taniej.

czwartek, 1 grudnia 2011

Witam czekam tylko na pisemko z NFZ i biorę się do pracy odwołania ,sąd ,ministerstwo zdrowia. Zrobię wszystko dla tej sprawy sił i ludzi dobrej woli nie brakuje. Odmowa dała mi jeszcze więcej determinacji. Będę też mocno cisną pewną partię polityczną która się odezwała. Oliwier wczoraj zażyczył sobie przyspieszone święta więc mamy ubraną już choinkę. Oliwier dostaje codziennie listy i kartki jest szczęśliwy. Jutro idziemy kwestować na kabarecie Neonówka.

środa, 30 listopada 2011


Witam kochani oto wiadomości z dziś fundacja faktycznie potrzebowała faktury przedwstępnej. Pieniądze zostały przesłane do kliniki w Niemczech dostaliśmy w końcu potwierdzenie na e-mail.Potwierdzenie zostało też wysłane do kliniki w Niemczech, jutro to sprawdzę. Druga bardzo ważna sprawa to NFZ wydał decyzje odmowy sfinansowania leczenia. Ta wiadomość została mi przekazana przez kancelarie adwokacką. Pismo zostało wysłane do nas pocztę jak dostaniemy na papierze to wkleję link. Teraz będziemy pisać do ministra zdrowia. Będziemy się odwoływać. Był dzisiaj u nas pan Jerzy Górski i przekazał super wiadomość na aukcje charytatywną zostanie przekazana statuetka telekamer od aktora Tomasza Karolaka -piękny gest zostaną zlicytowane też bombki z podpisami znanych aktorów (niespodzianka ). To będzie wielka akcja. Jurek jesteś wielki.

wtorek, 29 listopada 2011

Witam wszystkich najpierw dobre wieści znalazła się osoba która mieszka w Greifswaldzie i będzie mogła tłumaczyć. Następna sprawa to mały problem z fundacją ,jeszcze nie wysłali kasy do kliniki w Niemczech. Twierdzą że potrzebują fakturę przedwstępną na kwotę 30tys euro zaczynamy się denerwować. Dałem im przecież kosztorys, pani prezes fundacji we wczorajszej rozmowie wspomniała że przecież NFZ zapłaci za leczenie to mnie bardzo zdenerwowało. NFZ nie wydał żadnej jeszcze decyzji i pewnie szybko jej nie wyda. Po rozmowie telefonicznej z panią senator Alicją Chybicką dowiedziałem się że centrala NFZ powołała dodatkowego konsultanta w tej sprawie. Więc jeszcze wiele bitw stoczymy.Nie po to cała Polska przeprowadza wpłaty i akcje charytatywne by ktoś teraz blokował przelanie pieniędzy. Jestem bardzo zły na zaistniałą sytuację. Kwota która jest na fundacji to 173167,64 zł
Nawet jak NFZ wyda pozytywną decyzję to tylko zapłaci za GD2 resztę kosztów będziemy musieli sami pokryć, dodatkowe badania przebywanie żony itp.

niedziela, 27 listopada 2011

Wczoraj byliśmy znów na aukcji charytatywnej która odbyła się w lokalu Galaktyka. Był tam turniej w Darta pan Rafał Piotrowski zgromadził przedmioty od Głogowskich firm które świetnie się zlicytowały i udało się uzbierać ponad 2400zł. Oliwier jest bardzo zadowolony bo cały dzień spędziliśmy razem, bawiąc się samochodami. Byliśmy też na krótkim spacerze.

piątek, 25 listopada 2011

Cześć wszystkim dziś znowu wielkie zdziwienie na koncie jest już 171 927,64 czyli razem
186 927,64 zł
w naszym mieście akcja za akcją. Przedszkola, szkoły, firmy, cudowne osoby integrują się z nami. Pan Jerzy Górski wraz z Rafałem Ziobro zmierzą się w spływie z zimną wodą http://akademiatriathlonu.pl/newsy/aktualnosci/wydarzenia/walka-o-zycie-i-ty-mozesz-pomoc-gorski-pomaga-w-stroju-morsa .
Oluś nadal kaszle, bez zmian. Mimo infekcji siła go nie opuszcza - wariacje na całego i uśmiech na twarzy 100%.
Dziękujemy kochani za wszystko!!!

czwartek, 24 listopada 2011

Właśnie wróciłem do domu z koncertu który odbył się w Klubie Mayday. Kolejny raz wspaniali ludzie, cudowna atmosfera, wielkie serca. Kwota zebrana to 1702,11 zł.
Oliwier od dzisiaj jest na inhalacjach. Mocno kaszle i smarka. Oby to tylko była końcówka a nie początek infekcji.
Powoli zaczynamy planować wyjazd do kliniki, musimy ustalić co będziemy potrzebować, gdzie ewentualnie będę spał i poszukać tłumacza, który przez pierwsze parę dni będzie nas kontaktował z personelem.
Kwota ogólna na fundacji to 158 010,64 zł plus 15.000 zł na osobistym koncie Oliwiera.
To tylko dzięki Wam ludziom o wielkich sercach zbieramy pieniądze na leczenie Olika.

środa, 23 listopada 2011

Cześć wszystkim badań nie było ponieważ pani doktor wyczuła szmer w klatce piersiowej i bała się Oliwiera usypiać. Zrobiono tylko zbiórkę moczu (katecholaminy ). Przepisano inhalacje i odesłano do domu. Bardzo się zdziwiłem jak wróciłem z pracy. Mam dziś mały problem z internetem co chwile zrywa połączenie z internetem więc jutro napisze więcej .

poniedziałek, 21 listopada 2011

Kochani, dziś znów ogromne zaskoczenie. Ada była na spotkaniu z jedną z głogowskich firm Aspect, która przekazała na leczenie Oliwierka 10.000 zł. Dziękujemy wszystkim osobą dobrego serca, które przyczyniają się do pokrycia kosztów leczenia naszego synka. Jesteście wielcy!!! Jutro Oliwier z mamą jedzie do kliniki do Wrocławia, gdzie będzie miał robioną punkcje szpiku i ketacholaminy. Trzymajcie kciuki i razem z nami módlcie się żeby wyniki były dobre.
Kwota w fundacji to 146 147,66 zł
dodatkowo mamy jeszcze około 15 000 zł razem 161 147,66 zł

czwartek, 17 listopada 2011

Saldo PayPal: 1 464,36 PLN

Bardzo mocno Wam wszystkim dziękujemy
Właśnie dzwoniłem do centrali NFZ i dokumenty dotarły. Zobaczymy co dalej będzie się działo. Kwota jaka jest na fundacji z dziś to 144 642,66 zł ,sms jest 4288. Co do Paypal napiszę jutro bo to pilotuje Ada. To tyle wiecie ciężko się pisze gdy nagle docierają takie smutne informacje tak wiele dzieci odeszło odkąd trafiliśmy do szpitala i przecież zaledwie tydzień jak nasz Oliwier bawił się z Oliwierkiem O.

środa, 16 listopada 2011

Witam wszystkich dokumentacja została wysłana do centrali w Warszawie prawdopodobnie pocztą kurierską wczoraj więc trzeba jeszcze poczekać. Od jutra będę dzwonił bezpośrednio do Warszawy i pilotował całą sprawę. Nie wiem ile razy jeszcze będę wam dziękował pewnie całe życie. KWOTA JAKA JEST NA DZIŚ TO 138 442,66 JESTEŚCIE WIELCY. Mamy wpłacić pierwszą transze 30tys euro więc jakbyśmy już ją mieli. Oliwier trochę kaszle odstawiliśmy już wszystkie leki i zobaczymy co będzie dalej. Jutro w Głogowie odbędzie się akcja SWAP PARTY które organizuje stowarzyszenie ''Otwarte Drzwi'' wszystkich serdecznie zapraszamy. Niepotrzebne ciuszki w dobrym stanie można przynieś do Gospody w Głogowie na ul. Gomółki (koło Szpitala )

poniedziałek, 14 listopada 2011

Dzisiaj okazało się, iż NFZ po mocnej Interwencji Tv Polsat zebrał całą dokumentację i przesłał ją do Warszawy. Pan Prezes według przepisów ma 5 dni na wydanie decyzji, więc w przyszłym tygodniu powinniśmy ją poznać.
Dzisiaj niestety nie udało się uzyskać informacji na temat stanu konta, ponieważ w Fundacji padł serwer. Jutro powinno się udać.

niedziela, 13 listopada 2011

Cześć wszystkim po rozmowach z panią Sandrą Riesebeck ustaliliśmy że trzeba wpłacić 30tys euro a resztę w trakcie leczenia.Dziś znów cały dzień spędziliśmy na zabawie, zaliczyliśmy wspólny spacer. Jutro będziemy dzwonić do Niemiec i sprawdzimy czy niemiecka klinika wysłała oficjalny kosztorys do NFZ. Telewizja Polsat sprawiła że odnalazły się zaginione dokumenty i mocno naciska w sprawie koszyka świadczeń. Gdy wcześniej rozmawiałem z panią która przyjmowała dokumenty powiedziano mi że takiego koszyka nie ma więc prezes NFZ wyda negatywną decyzję. Poczekajmy co wydarzy się dalej.

sobota, 12 listopada 2011

Witam właśnie wróciliśmy z meczu było super Oliwier oglądał mecz w telewizji (za dużo ludzi by siedział z nami ). Z pomocą stowarzyszenia "Otwarte Drzwi '' i bramkarza Chrobrego pana Rafała Stachera oraz całej drużyny akcja przebiegała rewelacyjnie z puszek udało się uzbierać ok 2000zł odbyła się też licytacja zdjęcia reprezentacji ,piłki i koszulki .Ogólna kwota to ok 4500zł jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim. Wczoraj zadzwonił też pan który użyczył za darmo baneru telewizyjnego na którym wyświetlony jest apel o wsparcie. Bardzo dziękujemy za jego użyczenie. Tak wiele ludzi nam pomaga i dodaje sił w walce z tym trudnym przeciwnikiem. W Glogowskich szkołach i przedszkolach też odbywają się akcje charytatywne (dzięki ciocia Ada )

piątek, 11 listopada 2011

Witam wszystkich i dziękuje Dorocie za informacje odnośnie Oliwiera. Kaszel nadal się utrzymuje i daje popalić w nocy. Właśnie oglądamy bajki a ja mam czas by napisać. Faktycznie akcja bardzo się nakręca i ciągle pojawiają się nowe osoby które chcą pomóc. Dziękujemy wszystkim za okazaną pomoc.Fundacja nie udostępnia danych osobowych więc nie możemy osobiście podziękować wszystkim. Każda osoba która chce potwierdzenia swojej wpłaty może osobiście zwrócić się do fundacji podaje e-mail :fundacja@naratunek.org.W poniedziałek mamy ustaloną rozmowę telefoniczną odnośnie dogrania wszystkich szczegółów związanych z wyjazdem do Niemiec.W poniedziałek w telewizji Polsat (Interwencja) będzie materiał odnośnie Oliwiera.Pani reporter była też w NFZ dziękujemy.

czwartek, 10 listopada 2011

Oliś od wczoraj dostaje antybiotyk... Wprawdzie kaszel już troszkę lżejszy ale antybiotyk był wskazany, tak zadecydował p. doktor. Poza tym Oliwierek czuje się dobrze...

Remik przeprasza, że od dwóch dni nie pisze ale w związku z audycją i całą akcją dla Oliwierka zrobiło sie wokół Nich straszne zamieszanie i po prostu nie mają na nic czasu... a trzeba jeszcze pracowac zawodowo. Rozumiem Ich doskonale, bo pamiętam jak zaczynalismy akcję dla Michałka non stop ktos do mnie dzwonił, pisał i wówczas też nie mogłam na nic innego znaleźć czasu... Wokół pomocy dla Oliwerka dzieje się w tej chwili bardzo dużo... bedzie mecz piłki ręcznej, będą licytacje, wiele osób zaangażowalo się w sms-y - na koncie w fundacji jest juz ponad 100 tys. złotych... Remik napisze dokładniej co i jak na pewno...

Jest juz termin wyjazdu do Kliniki w Greifswaldzie - to 5 grudnia
Mam nadzieję, że nic nie przekręciłam...

poniedziałek, 7 listopada 2011

Witam Oliwierek ciągle kaszle. Jutro będziemy się umawiać ze szpitalem w sprawie punkcji szpiku i badania ketacholamin. Jutro czekamy na TV Polsat. Piszą i dzwonią do nas ludzie z całej Polski. Kwota bardzo się powiększyła. Obecnie uzbieraliśmy 77. 673,32 zł . Kochani to Wasza sprawka. Dziękujemy Wam z całego serca.
Witam kochani weekend minął super Oliwier spał u babci i wczoraj go odebraliśmy był taki szczęśliwy (wiecie babcia na wszystko mu pozwalała ) . Niestety kaszel się powiększa i zaczynamy się stresować, ostatnio z takiego niewinnego kaszlu rozwinęło się zapalenie puc. Właśnie zaraz jadę zrobić Oliwierowi wyniki i ruszam do Głogowskich gazet i telewizji. Stan konta będziemy znali o godz 11 wiec później napisze.

piątek, 4 listopada 2011

Cześć wszystkim właśnie była u nas pani doktor ponieważ Oliwier zaczął mocno kaszleć . Przepisała syropki i mamy nadzieje że przejdzie.Odzywają się do nas ludzie z całej Polski i deklarują pomoc.Za wszystko bardzo dziękujemy. To dzięki wam dostajemy wiatr w żagle.

środa, 2 listopada 2011

Dzisiaj otrzymaliśmy oficjalne informacje odnośnie kwoty zebranej na Fundacji, jest to :
z 1% z zeszłego roku - 30 629,80
darowizny ludzi dobrego serca 2000 zł na dzień dzisiejszy.
Z całego serca dziękujemy za okazaną pomoc.

wtorek, 1 listopada 2011

http://img651.imageshack.us/img651/94/smsoliwiere.jpg
Smutny dzień dzisiaj. Byliśmy zapalić znicze na cmentarzu, Oliwier został u babci (zachwycony).
Olik szybko zasnął bo szalał z babciami i dziadkiem. Dzisiaj w TVP Wrocław ukazał się materiał o Oliku, można go obejrzeć http://www.tvp.pl/wroclaw/informacyjne/fakty-program-informacyjny (9 minuta dzisiejszych Faktów).

niedziela, 30 października 2011

Dziś spędziliśmy cały dzień na zabawie. Oliwier od rana pytał mnie kiedy dostanie obiecany prezent za badanie,więc musiałem skoczyć do marketu.Popołudniu wybraliśmy się całą rodziną na spacer,było super.Dziękujemy Beacie za przesłanie apelu oto link http://www.twojewiadomosci.com.pl/content/walka-o-%C5%BCycie-oliwier-przybek

sobota, 29 października 2011

To zdjęcia dzięki uprzejmości pana z gazety przed publikacją artykułu o Oliwierze uśmiechamy się ale tak naprawdę bardzo się boimy tego co może się wydarzyć.


piątek, 28 października 2011

Oliwier dziś rano wstał opuchnięty żona bardzo się wystraszyła i zadzwoniła po lekarza okazało się, że prawdopodobnie Oliwier został pogryziony przez komara i tak zareagował . Możliwe jest że ugryzienie z połączeniu ze znacznikiem dało taki efekt. Oliwier dostał syropy, maść i wskazania do robienia okładów. Swędzi go bardzo, ale jakoś udało mi się go uśpić.
Dzisiaj odbył się kiermasz w przedszkolu - dziękujemy wszystkim bardzo serdecznie za pomoc.

czwartek, 27 października 2011

Jesteśmy już po bardzo ważnym badaniu ,Oliwier leżał na nim prawie 1 1/2 h bez ruchu . My staliśmy z boku i opowiadaliśmy mu bajki . Wynik badania - Oliwier jest czysty !!!!! To daje nam zielone światło do wyjazdu do Niemiec . Tak się tego badania baliśmy . Dziękujemy wszystkim za modlitwę .
Na badaniu była też Telewizja i kręcili Oliwiera , później pojechaliśmy do naszego szpitala (na Bujwida, Wrocław) w celu wizyty lekarskiej, a tam czekała na nas kolejna niespodzianka w postaci Radia Wrocław i Gazety Wrocławskiej . Mieliśmy bardzo medialny dzień .
Oliwier leży wyjątkowo z nami w łóżku i jeszcze nie śpi , ale wcale się mu nie dziwię - taki stres. Dobranoc wszystkim.

wtorek, 25 października 2011

Wtorek 25.10.2011 r.
Oluś smacznie śpi, dziś znowu szalał u babci bo mama załatwiała sprawy ..., tatuś był cały dzień w pracy. Jutro Wrocław - podanie znacznika przed czwartkowym bardzo ważnym dla nas badaniem - scyntygrafia kości MBG. Jutro również mamy nagranie w Klinice z TVP3 Wrocław. Dzisiaj robiliśmy wyniki (morfologia) Olikowi i różnią się bardzo od poprzednich - musimy to zweryfikować. Dzisiaj nasza kochana ciocia Ada poinformowała nas , iż dzieci w przedszkolu do którego uczęszcza Kajuś (kumpel Oliwiera) robią laurki na aukcję na rzecz Olika.
Dziękujemy wszystkim osobą, które dołączają do akcji dla Olusia.

poniedziałek, 24 października 2011

Poniedziałek 10.24.2011
Oliwier spędził wspaniały dzień u swojej ukochanej babci. Ja cały dzień jestem w pracy a moja żona pisała listy w sprawie pomocy Olusiowi. Wysłaliśmy ponad 50 pism do rożnych organizacji, dziś odezwała się pani z TVP i będzie robić rozeznanie - mamy nadzieję, że uda nam się dotrzeć do jak największej liczby ludzi dobrej woli.
Oluś właśnie obejrzał Scooby -Doo i udaje się do swojego pokoiku, tatuś przeczyta z 3 bajki i spać.
Kolejny dobry dzień pełen uśmiechu i radości na twarzy naszego synka, za który
jesteśmy bardzo wdzięczni.

niedziela, 23 października 2011

Niedziela 23 października 2011 r.
Witam wszystkich bardzo serdecznie na blogu Oliwiera, chciałbym podziękować bardzo serdecznie Emilce za utworzenie tej strony, oraz osobie o ogromnym sercu - Dorocie za pomoc i wszystkie informacje, które dały mi siłę i wiarę w to, że jeden człowiek wspierany przez innych może wiele.
W piątek była u nas pani dziennikarz i pan fotograf z gazety "Życie na gorąco" - nasz dom zmienił się w studio fotograficzne. Oliwier był bardzo radosnych i zafascynowany fotografem , który idealnie potrafił porozumieć się z naszym synkiem. Dziś cały dzień będziemy się bawić i spacerować bo pogoda dopisuje .

czwartek, 20 października 2011

Historia Oliwierka


Oliwier ma 4,5 roku. W sierpniu 2010 roku rozpoznano u niego jeden z najcięższych nowotworów złośliwych u dzieci – Neuroblastoma stopień IV z niekorzystną amplifikacją N-MYC+ z przerzutami do węzłów chłonnych i szpiku kostnego. Przy postawieniu diagnozy lekarze poinformowali nas o 10 % szans na przeżycie naszego syna. Oliwier spędził w klinice prawie 8 miesięcy,  przeszedł ciężką chemioterapię, operację usunięcia częściowo guza- listopad 2010 roku, autoprzeszczep szpiku kostnego – grudzień 2010 roku, radioterapię w kwietniu tego roku. Obecnie zakończył 6. cykl chemioterapii podtrzymującej w tabletkach i na tym leczenie w Polsce się kończy.
Przebywając wiele dni w Klinice poznaliśmy wspaniałych rodziców i niesamowite dzieci, z którymi bardzo się związaliśmy, przeżywając wspólnie każdą najmniejszą radość oraz największe cierpienie. W nierównej walce z nowotworem przegrało wiele znanych nam dzieci. Spowodowani takimi doświadczeniami zaczęliśmy szukać informacji na temat naszego wroga – nowotworu. Dotarliśmy na forach do rodziców z całej Polski, gdzie wymieniamy się informacjami i doświadczeniami związanymi z leczeniem.
Po wielu przejściach i ogromnym wsparciu Ludzi serca udało nam się nawiązać kontakt z Kliniką w Greifswald (Niemcy),  gdzie prof. Lade zaproponował kontynuację leczenia opiewającą na kwotę 80 tyś Euro. Zwróciliśmy się z wnioskiem do NFZ o dofinansowanie kosztów leczenia, obecnie czekamy na decyzję. Krajowy konsultant J.Kowalczyk z Lublina niestety rozwiał nasze nadzieje co do powyższego. Przewidując odmowną decyzje NFZ po kolejnej konsultacji z koordynatorem z dziedziny Neuroblastomy, wiemy, iż musimy pilnie zbierać sami fundusze na leczenie. Metoda stosowana w niemieckiej klinice zwiększa o 20 % szanse Oliwiera na przeżycie. Jako rodzice mamy obowiązek walczyć o każdy dodatkowy procent szans dla naszego synka.
Jeśli chcą Państwo wesprzeć Oliwiera w walce z tą chorobą, możecie uczynić to wpłacając dowolną kwotę na konto fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” z dopiskiem dla Oliwiera Przybek. Pieniądze, które zostaną zebrane na tym koncie fundacja w całości przekaże na leczenie Oliwiera w klinice w Greifswald.
Z góry dziękujemy za każdą złotówkę!
Rodzice Oliwiera