niedziela, 25 marca 2012

Dziś postanowiliśmy zapomnieć o szpitalu i badaniach . Cały dzień spędziliśmy na zabawie i spacerach . Oliwier był taki szczęśliwy , pogoda dopisała i mogliśmy pobiegać po dworze. Jutro czeka go terapia przeciwciałami i pobyt w szpitalu. Rano odwiozę ich do szpitala i wracam do Głogowa.

3 komentarze:

  1. Miłego dnia, Nasz Bohaterze! :)))

    /asia/

    OdpowiedzUsuń
  2. buziaczki dla waszego dzielnego synka!!!

    pozdrawiam i wciaz trzymam kciuki,justyna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój synek też ma 4,5roku. W 2009r diagnoza-RMS embryonale. Olbrzymi guz brzucha. Po 3 cyklu chemii guz się zmniejszył i Misio był operowany. Potem kolejne cykle chemii w Klinice we Wrocławiu. Leczenie zakończyliśmy w XI 2009. Od tego czasu ścisła kontrola co 3mies. Jak na razie wszystko OK. Misio wyrósł, chodzi do przedszkola, na angielski, gada i ma energii za dwóch. Pani Profesor Kazanowska mówi że będzie zdrowy... Tylko blizna na brzuszku została. I lęk o Misia.
    Kochani będzie dobrze. Pozdrawiamy z Michałkiem wszystkie chore dzieci. annaw6097@wp.pl

    OdpowiedzUsuń