niedziela, 22 stycznia 2012

Noc Oliwierowi przebiegła na ciągłym budzeniu , katar i kaszel mocno dają popalić. Przed wyjściem ze szpitala pan doktor badał Olika i było wszystko ok. Będziemy musieli udać się do szpitala i ponownie zbadać synka , zaczynam się martwić i nasz wyjazd w tej sytuacji stoi pod dużym znakiem zapytania.

2 komentarze:

  1. Wytrwałości! Oby było wszystko jak najlepiej... Pamiętam w modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. wielkie buziaki i usciski na dobranoc justyna

    OdpowiedzUsuń