Noc Oliwierowi przebiegła bardzo nerwowo ciągle się budził. Rano dostał mocnej histerii,ma problemy ze zrobieniem stolca. Zostały mu podane leki i poszedł spać wraz z Adą. W sobotę odwiedzi nas żona Darka (tłumacza) wraz z koleżanką wiec będzie fajnie porozmawiać po Polsku. Oliwier często ogląda bajki po Niemiecku i w złości zaczyna rozmawiać niezrozumiałym językiem jest wtedy bardzo śmiesznie.
Biedny Skarbek, Boże dlaczego taki maluszek musi tyle cierpieć-niesprawiedliwe jest to wszystko!!!!Sciskam Was moco Kochani, trzymajcie się!!Monika
OdpowiedzUsuńNawet nie potrafię sobie wyobrazić cierpienia Olisia i Was... Modlę się za Was i mocno wierzę, że leczenie przyniesie jaknajlepsze skutki!
OdpowiedzUsuńJezu dlaczego kazesz mu tak cierpiec? Pamietajcie mnostwo ludzi modli sie za Oliwiera. Wyjdzie z tego i wyrosnie na wspanialego czlowieka, bo ma wspanialych rodzicow,ktorych mozna pozazdroscic. Ucalujcie Olusia i trzymajcie sie cieplo. Calusy :*:*:*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńWspaniałe macie podejście do tego wszystkiego:"i jest wtedy bardzo śmiesznie". W tak trudnym położeniu niewielu byłoby stać na zauważenie, że coś jest śmieszne. Nie tragizujecie- choć pewnie w głębi duszy trudno stłumić krzyk rozpaczy i bezsilności, ale staracie się zapewnić dziecku normalność. Niczego lepszego nie możecie mu podarować, nawet kosztowna terapia nie ma tutaj takiej wagi, jak to poczucie normalności. Jesteście wspaniałymi rodzicami. Życie i zdrowie Oliwierka, Wasze szczęśliwe rodzicielstwo Wam się zwyczajnie należy...
OdpowiedzUsuń...jesteście bardzo fajna rodziną. To miłe i ważne, żeby Oli miał taką normalną przeciwwagę do procesu leczenia.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się.
I bardzo dziękuję za codzienne info.Sprawdzam stronę po kilka razy.
Pozdrawiam,
Ania