Rano pojawił się kaszelek i katar, podwyższona temperatura - doktor zbadał i stwierdził, iż nic nie wskazuje na infekcję. Teraz Oluś czuje się już lepiej, ale co jakiś czas kicha. Trwają zabawy i radość z przyjazdu tatusia. Babcia przekazała pierogi więc Oluś zjadł cały talerz, aż się oblizywał i pomrukiwał, że takie dobre. Tatuś przywiózł również rosołek, ale to Oluś zje później.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz